moje

moje retro;)
na inne forum ale chce zobaczyc jak wyjdzie;)

Zaczalem powoli isc pustym korytarzem, ciekawe czego szefu chce...

O tej porze w pracy bylo malo osob, lubilem chodzic tedy w ciszy i spokoju, a szef pewnie kaze mi kogos zabic... nic nowego;)
a moze karze mi podlozyc bombe czy cus?
stanalem przed drzwiami szefa, zapukalem...

- wejsc - uslyszalem i otworzylem drzwi.
[list]- juz jestem

- dobrze, ciesze sie, sprawa jest taka, naszej firmie zagraza konkurencja, a szczegolnie firma Grzechu z.o.o
- co mam zrobic?
- podloz bombe w samochodzie ich szefa Grzegorza Zgrzytojajecznego
, oczywiscie tak zeby nic mu sie nie stalo, a potem pojdz do jego domu i podpal.
- rozumiem, ile pan zaplaci?
- 50tys. $ po wykonaniu.
- srednia stawka ale lepsze to niz nic.
- dobrze, wiec idz juz...
- dobranoc
- dobranoc

Wyszedlem z budynku. Wsiadlem szybko do samochodu
[link]http://www.imagasin.no/Bil/images/051202-audi-s8-468.jpg[/link]
i podjechalem pod dom pana Grzegorza:D Wyjalem sprzęcior

- Kto to??!!??
Poszedlem do drzwi,
-Kto tam?
Nikt nie odpowiedzial, ponowilem pytanie, nadal cicho. Pobieglem do pokoju po moje 9mm.

Otworzylem drzwi, stalo za nimi trzech facetow.

- panowie do mnie?
- tak, mamy do ciebie sprawe.
- jaką?
- niedawno zabiles naszego kolege, zaplacisz nam za to.
Dwaj wyjeli noze i rzucili sie na mnie, trzeci mial jakiegos gnata. Jak najszybciej pobieglem na gore wyjalem komorke i zadzwonilem po moja kolezanke.
- Przyjezdzaj, przyszlo trzech jeden ma gnata dwoch noze.
- Bede za 30sec.
Rozlaczylem sie. Po chwili wywazyli z drzwi. Tym razem jeden zamiast noza mial bejsbola. rzucili sie na mnie. Tego z nożem zdążyłem postrzelic ale ten z bejsbolem walnął mi dosyć mocno w głowę. Upadlem na podłogę,
znowu dostałem. Uslyszalem strzaly.

Nareszcie tu byla. Podniosla mnie. Zobaczylem ze przeciwnicy juz nie wstana.
- Chodz. Moze przyjsc ich wiecej. Uciekamy stad.
- Dobrze. Pojedziemy moim samochodem.
- ...Twoj jest rozwalony, to pewnie oni.
- Dobra tam, kupie nowy, jedziemy twoim.
Szybko spakowalem najwazniejsze rzeczy.

Wybieglismy szybko z domu i wsiedlismy do samochodu. Szybko wyjechalismy i po chwili bylismy juz za miastem.